Komentarze: 3
Spotkałam się dzisiaj po lekcjach z Pawłem, żeby sobie wszystko wyjaśnić i przy okazji powymieniać się informacjami na temat naszej klasy. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na swój temat. Najbardziej zdziwiła mnie jedna sprawa. Okazało się bowiem, że niektóre dziewczyny z klasy mają mi za złe, że mam kontakt z Agnieszką, podczas gdy im się nie udaje z nią porozumieć :) Moim zdaniem to ironiczna sytuacja, bo na początku Agnieszka trzymała z tymi dziewczynami, a ja się tylko przyglądałam :) Los chciał, że teraz jest odwrotnie. Relacje pomiędzy nimi są lekko mówiąc "chłodne".
Drugą sprawą jest to, że właśnie te same dziewczyny mówią, że między mną a Agnieszką "coś jest" i "mamy się ku sobie". Jejku czy to tak oczywiste??? Przecież z nas nie będzie żadna para tylko samo koleżeństwo!!!! No ale oki :)) Wysyłało się te nieświadmome impulsiki zauważalne przez wszystkich hi hi hi :)))
Paweł powiedział, że zachowuje sie jak kokietka (?!). Twierdzi tak, bo oczywiście nie mam dla niego czasu i upomina się o siedzienie z nim chociaz na jednej lekcji dziennie :)) Z tego wyciągnęlam jeden wniosek : jak starasz się być miła dla każdego może to być mylnie odebrane. Wtedy albo skończysz jako "kokietka" albo "osoba która coś kombinuje".