Najnowsze wpisy, strona 21


gru 13 2002 Podsumowanie 13-tego
Komentarze: 3

Spotkałam się dzisiaj po lekcjach z Pawłem, żeby sobie wszystko wyjaśnić i przy okazji powymieniać się informacjami na temat naszej klasy. Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na swój temat. Najbardziej zdziwiła mnie jedna sprawa. Okazało się bowiem, że niektóre dziewczyny z klasy mają mi za złe, że mam kontakt z Agnieszką, podczas gdy im się nie udaje z nią porozumieć :) Moim zdaniem to ironiczna sytuacja, bo na początku Agnieszka trzymała z tymi dziewczynami, a ja się tylko przyglądałam :) Los chciał, że teraz jest odwrotnie. Relacje pomiędzy nimi są lekko mówiąc "chłodne".

Drugą sprawą jest to, że właśnie te same dziewczyny mówią, że między mną a Agnieszką "coś jest" i "mamy się ku sobie". Jejku czy to tak oczywiste??? Przecież z nas nie będzie żadna para tylko samo koleżeństwo!!!! No ale oki :)) Wysyłało się te nieświadmome impulsiki zauważalne przez wszystkich hi hi hi :))) 

Paweł powiedział, że zachowuje sie jak kokietka (?!). Twierdzi tak, bo oczywiście nie mam dla niego czasu i upomina się o siedzienie z nim chociaz na jednej lekcji dziennie :)) Z tego wyciągnęlam jeden wniosek : jak starasz się być miła dla każdego może to być mylnie odebrane. Wtedy albo skończysz jako "kokietka" albo "osoba która coś kombinuje". 

les-nastolatka : :
gru 12 2002 Paweł..
Komentarze: 5

Dzisiaj mnie zamurowało poprostu... Jak wiecie mój dzień był pełen sprawdzianów: niemiecki zawaliłam, matme zawaliłam, gegre napisałam. Tak to wyglada mniej wiecej :(  Mówi sie trudno :(.. ale było coś co mnie zszokowało..

Na ostatniej lekcji siedziałam z Pawłem (tym wysokim), bo Agnieszka zachorowała. Akurat był angielski i jak to zwykle bywa wałkowaliśmy jakąś nudna gramatyke. Byłam zajęta przepisywaniem z tablicy kiedy on pochylił się nad moje ucho i powiedział: "Kocham Cię" To było pierwsze wyznanie uczuć z jego strony!!! Byłam w szoku, udalam jednak, że nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Zapytałam czy powiedział to na serio, na żarty czy tak pół na pół. Powiedział, po zastanowieniu się, że na serio :)) i dodał, że bardzo chce ze mną spędzić tego sylwestra.

Poczułam się glupio, bo on zdaje sobie sprawe, ze do niego nic nie czuje. On wie co jest między mną a Agnieszką i zdaje sobie sprawe, że gdybym taką propozycje usłyszała od Agi złamałabym wszystkie zakazy. Zanim usłyszalam to wyznanie pytalam się rodziców czy by mi pozwolili na wyjscie w sylwestra i usłyszałam tekst: "Jeszcze nie masz 18 lat, żeby o sobie decydować. Zostajesz w domu z nami i tyle!!". Tak więc to jest trudna sytuacja... Chciałabym nie zranić jego uczuć a jednocześnie nie chce sie sprzeciwiać swoim rodzicom. Zwłaszcza, że to z mojej strony będzie uszczęśliwianie drugiej osoby a nie siebie, więc dlaczego mam jeszcze za to obrywac??

les-nastolatka : :
gru 11 2002 Pokręcone życie :)
Komentarze: 4

Ehh jutro mamy tyle sprawdzianów i tak trudnych, że aż się wszystkiego odechciewa. Trzeba sie pouczyć i tyle...

Dzisiaj był ciąg dalszy sprawy z Agnieszką. Na matematyce napisałam na marginesie swojego zeszytu "Kocham cię"(żeby zobaczyć jak zareaguje). Po czym jej to pokazałam. Ona spytała się o kogo chodzi, wtedy wskazałam na nią. Uśmiechnęła sie tylko głupio i na marginesie swojego zeszytu napisała "A ja ciebie nie" i po chwili dodała "hi hi hi". Tak więc już sama nie wiem co myśleć. Może mi ktoś powie o co chodzi w tej grze??? Możliwe, że chodzi o to, że mnie poprostu bardzo polubiła.. ale ja już niczego nie moge zrozumieć...

Nie można również zapominać o Agnieszce od maila, który zamieściłam na początku września. Nadal jest ze mną w trudnych chwilach i za to chciałabym jej tutaj podziekować (pewnie czytając moje wpisy na blogu czujesz się zepchnięta na dalszy plan, ale tak nie jest)!!! 

les-nastolatka : :
gru 10 2002 Agnieszka z klasy
Komentarze: 6

Co za dzień!!!! Nareszcie wiem co i jak :)))) Ale zaczne od początku :)

Od jakiegoś czasu zastanawiałam się czy Agnieszka coś w ogóle do mnie czuje i czy jest może bi. Bardzo chciałam jakoś się tego dowiedzieć ale bałam się nagle wypalić takie pytanie. Los chciał, że poprosiła mnie żebym poszła z nią do sklepiku szkolnego. Musiałyśmy obgadać kilka spraw w związku z Pawłem (tym 2 metrowcem). Nie daje mi on spokoju, bo za wszelką cene chce spędzić ze mną sylwestra. No ale nie o tym chciałam napisać. Kiedy juz kupiła sobie jej ulubionego "Grześka", którym się z nikim raczej nie dzieli, spytala czy chce kawałek. Zgodziłam się, po czym ona powiedziała: "Z osobami które się kocha trzeba się dzielić". Moja reakcja była oczywista (cała happy). Kiedy doszłyśmy na miejsce powiedziałam, że w związku z tym co powiedziała nasuwa mi się jedno pytanie, które jej zadałam w mailu (chodziło o to czy jest bi). Oto jej odp, może troche niedokładna ale sens zachowany: "Kocham Cię. (chwila przerwy) Kocham Cię ale nie w ten sposób co myślisz. Kocham cię tak.. jako przyjaciółke... tak...(tutaj wtrącił sie kolega z klasy) platonicznie.. (ale ona powiedziała).. no tak jakby... poprostu kocham cię, ale nie w sposób fizyczny." Mi to nawet pasuje, chociaż troszke szkoda. Na lekcji, ponieważ ona lubuje się w sznurkach, wzięła jeden jego kawałek i zrobiła sobie z niego pierścionek. Kiedy skończyła zrobiła mi również na tym samym palcu co ona ma :)) Pozostaje jedynie czekać i patrzeć w jakim kierunku ta cała sprawa sie ułoży...

A teraz słówko do was : DZIEKUJE za wsparcie!! Bardzo mi pomagacie w trudnych chwilach znaleźć coś optymistycznego. DZIĘKUJE!!!!! Marto nareszcie coś skrobnęłaś ;)

les-nastolatka : :
gru 08 2002 HELP!!!!
Komentarze: 7

Pomyślałam, że przydałoby się tutaj urozmaicić troszke grafike.Wzięłam się więc za nią, aż tu nagle mamuśka wparowuje. Patrzy na zdjęcia (wiadomo które) i mówi: "Mam ci wyłączyć internet??" Kiedy poszła znów wziełam sie do roboty, bo żal było mi tego co stworzyłam. Na moje nieszczeście zrobiła drugi nalot i wyglądało to mniej więcej tak:

Mama: "Miałaś z tym skończyć!!!"

Ja: "I skończyłam" (akurat he he)

Mama: "A te zdjecia to co?"

I dodała przy tacie: "Oglądasz babki to wyłącze ci internet!! Masz inne zapatrywania to zaprowadzę cię do psychologa. Masz nas z ojcem za idiotów, bo nie wiesz jeszcze do czego jesteśmy zdolni!!!! Jeszcze ci pokazemy co to znaczy mieć z nami wojne!!"

Tata: "A ja chce widzieć jak uczysz się przynajmniej 3 h dziennie!!!!"

Pozostawiam to bez komentarza... nawet ta notatke pisze nielegalnie...

les-nastolatka : :