Komentarze: 6
Co za dzień!!!! Nareszcie wiem co i jak :)))) Ale zaczne od początku :)
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się czy Agnieszka coś w ogóle do mnie czuje i czy jest może bi. Bardzo chciałam jakoś się tego dowiedzieć ale bałam się nagle wypalić takie pytanie. Los chciał, że poprosiła mnie żebym poszła z nią do sklepiku szkolnego. Musiałyśmy obgadać kilka spraw w związku z Pawłem (tym 2 metrowcem). Nie daje mi on spokoju, bo za wszelką cene chce spędzić ze mną sylwestra. No ale nie o tym chciałam napisać. Kiedy juz kupiła sobie jej ulubionego "Grześka", którym się z nikim raczej nie dzieli, spytala czy chce kawałek. Zgodziłam się, po czym ona powiedziała: "Z osobami które się kocha trzeba się dzielić". Moja reakcja była oczywista (cała happy). Kiedy doszłyśmy na miejsce powiedziałam, że w związku z tym co powiedziała nasuwa mi się jedno pytanie, które jej zadałam w mailu (chodziło o to czy jest bi). Oto jej odp, może troche niedokładna ale sens zachowany: "Kocham Cię. (chwila przerwy) Kocham Cię ale nie w ten sposób co myślisz. Kocham cię tak.. jako przyjaciółke... tak...(tutaj wtrącił sie kolega z klasy) platonicznie.. (ale ona powiedziała).. no tak jakby... poprostu kocham cię, ale nie w sposób fizyczny." Mi to nawet pasuje, chociaż troszke szkoda. Na lekcji, ponieważ ona lubuje się w sznurkach, wzięła jeden jego kawałek i zrobiła sobie z niego pierścionek. Kiedy skończyła zrobiła mi również na tym samym palcu co ona ma :)) Pozostaje jedynie czekać i patrzeć w jakim kierunku ta cała sprawa sie ułoży...
A teraz słówko do was : DZIEKUJE za wsparcie!! Bardzo mi pomagacie w trudnych chwilach znaleźć coś optymistycznego. DZIĘKUJE!!!!! Marto nareszcie coś skrobnęłaś ;)