Ehhh zjadło mi 2 miesiące pisania na tym blogu. Nie wiem który to juz raz zmieniaja coś na serwerze a przez to wszystko się knoci. Niby ma być lepiej a jakoś wszyscy się nie mogą długo pozbierać :))) No ale nic :))
W moim życiu wszystko jest pokręcone. Jedna osoba próbuje mnie namówić do tego żebym przyjechała do niej na juwenalia do innego miasta. Wiadomo że nie ma szans na zgode moich rodziców, więc powiedziała, że kiedyś przyjdzie do mnie do domu, ładnie się przedstawi, powie co i jak, i mnie najzwyczajniej w świecie zabierze ze sobą. Wyjazd to jeszcze nic strasznego.. ale powrót to dopiero byłaby masakra!!!Nawet nie chce o tym myśleć...
Agnieszka (od maila) pisze niedługo maturke więc długo nie pokaże się na necie. Mi to nie przeszkadza bo i tak jestem miedzy młotem a kowadłem, a jej nieobecność daje mi więcej czasu na przemyślenia co zrobić dalej. Może to śmiesznie zabrzmi ale kochają mnie 2 dziewczyny. Jedną z nich jest Agnieszka a drugą Kamila (ta co mnie chce wziąść na juwenalia) i teraz nie wiem co z tym fantem zrobic, bo obie są o mnie zazdrosne :))) Agnieszka jest ze mną duchowo związana (nigdy się nie widziałyśmy) natomiast Kamila jest kimś rzeczywistym, do kogo moge się przytulić czy coś w tym stylu... Zobaczymy.... Ktoś mógłby pomyśleć że najzwyczajniej w świecie zdradzam ale tak nie jest. Obie wiedzą o sobie i jak narazie tolerują.. tyle że pewnie nie na długo...
Agnieszka z klasy powiedziała, że zmieniłam się na gorsze jeśli chodzi o zachowanie. Że odciełam się od innych i jestem w swoim własnym świecie. Oczywiście to jest prawda ale tylko w stosunku do niej, bo zaczęłam ja totalnie olewać. Jesli chodzi o innych jestem ciągle taka jaka byłam. Za każdym razem widze ból w jej oczach, że nie mamy takiego kontaktu jak dawniej. Już doszło do tego, że żeby zwrócić moją uwage na siebie często powtarza mi że mnie kocha.. ja wiem jednak że ma na myśli miłość platoniczą... bardziej przyjacielską. Już chyba zrozumiała, że moj świat nie kręci się wokól jej osoby...