Archiwum wrzesień 2003, strona 1


wrz 08 2003 Kolejny dzień..
Komentarze: 2

Napewno zauważyliście że już całkiem sporo czasu minęło od mojej ostatniej notki. Nie było to spowodowane problemami technicznymi, brakiem czasu czy dostępu do kompa.. Po prostu zamknełam się w sobie by móc przemyśleć niektóre sprawy.  Wczoraj byłam na rowerze żeby poprawić sobie smętny nastrój ale niestety było jeszcze gorzej:( Gdy jechałam na rowerze i samochód mnie wymijał nagle za mną usłyszałam wielkie "ŁUP!!!" Myślałam że poprostu samochód natrafił na jakiegoś śmiecia walającego się po jezdni a gdy się odwróciłam dwa metry ode mnie leżał z flakami na wierzchu dorosły kot który jeszcze żył i wydawał z siebie ciche miałknięcia w taki sposób że do teraz mam je w głowie. Wiedziałam że on tego nie przeżyje, a ja nie miałam jak mu pomóc lub go dobić więc pojechałam z ciężkim sercem dalej.. Po drodze było jeszcze wiele rzeczy które podłamały mnie wewnętrznie, więc gdy wracałam miałam łzy w oczach;(

Dzisiaj w szkole cały dzień nie miałam ochoty praktycznie z nikim rozmawiać. Robiłam tylko to co musiałam i nic pozatym. W klasie koleżanki i koledzy pytali się czy coś się stało, a gdy zaprzeczałam mówili że i tak mi nie wierzą.. Wykazali swoją dezaprobate i powiedzieli że mam to zmienić (strasznie pocieszające prawda?)

les-nastolatka : :
wrz 04 2003 Mix
Komentarze: 5

Siedze właśnie przed kompem i rozmyślam o moim życiu (a powinnam robic lekcje). Miliony myśli przechodza mi przez głowe. Szkoła?? Zostawmy ją lepiej w spokoju bo nam tak dowalają już pracami domowymi że sie nie moge pozbierać. Dowiedziałam się za to że były chłopak Agnieszki (kumpeli z ławki) jest prawdopodobnie gejem!! Jego kolega miał od dawna takie podejżenia tzn. sposób ubierania się, bronienie stanowiska gejów podczas luźnych rozmów czy "ciotowaty" sposób bycia. Upewnił się gdy zobaczył nagrane programy o homoseksualistach jakie są od czasu do czasu nadawane w TV no a później jak się obściskuje z jakimś kolesiem:P Jednym słowem zaczyna się robić wśród znajomych cała śmietanka towarzyska hi hi: ja les, Paweł (z klasy) bi, były chłopak Agi gay.. jeszcze tylko transa brakuje do tego wszystkiego :P

Założe się, że jest jeszcze całkiem dużo znajomych którzy są w jakis sposób "inni" tylko to skrzętnie ukrywają. Zastanawiam się co by było gdyby tak w jednym dniu wszyscy się ujawnili bez obaw że dotknie ich homofobia czy odrzucenie środowiska... Jestem ciekawa ile by ich naprawde było no i kim oni by się okazali:)) Smiałabym się gdyby któryś z nauczycieli okazał się choć troche inny hi hi hi...

Jeśli juz mowa o nauczycielach.. dzisiaj miałam ciekawą scenke.. jestem na przerwie i widze księdza który jeszcze niedawno był z mojej parafii i chodził u mnie "po kolędzie". Myśle sobie "pewnie uczy niektóre klasy religii" i nie zastanawiając sie nad tym dłużej zajełam się swoimi sprawami. Gdy nadeszła lekcja religii o mało mi szczęka nie opadła gdy okazało się że to on nas będzie uczył!! Wchodząc do klasy spojżałam mu prosto w oczy, a on mnie złapał za ramie słowami "Poczekaj ja Cie chyba skąś znam?" Odpowiedziałam mu półsłówkami i wparowałam jak najszybciej do ławki.. Po lekcji wszyscy wychodzili, a ja z przymusu przechodząc obok niego znów zostałam zatrzymana... Wszyscy wyszli na przerwe, drzwi od klasy zostały zamknięte a on powiedział ze musimy pogadać(?!) Ja już nie wiedziałam co mam myśleć podchodząc do niego.. czułam jednak że cokolwiek się stanie będzie oki:) Wyjaśniliśmy sobie skąd mnie pamięta, pogadaliśmy o liceum, troche o sprawach duchowych no i rzeczach jakie nurtują nastolatków ("Chciałbym żebyście jak dorośniecie byli mi wdzięczni za to że pomogłem wam poukładać sobie wszystko w głowach i że pomogło wam to wyrobić sobie dobry pogląd na niektóre sprawy"> Zastanawiałam się przez moment czy przypadkiem nie został tu przez kogoś "zaufanego" podesłany by ze mną pogadał, ale jak narazie wszystko gra... Byłam ciekawa jak bardzo zmieniłby pogląd na moją osobe znając całą prawde... a swoją drogą czy to nie dziwne że wszyscy nauczyciele i dorośli do mnie lgną??

les-nastolatka : :
wrz 01 2003 Kruchość życia..?
Komentarze: 1

Zupełnie niespodziewanie zadzwonił do mnie telefon.. Podniosłam słuchawke i za nic w świecie nie mogłam rozpoznać głosu.. dopiero po jakimś czasie wiedziałam z kim rozmawiam. Był to mój kolega z obozu, który się nie zjawił na spotkanie poobozowe naszej paczki. Myśleliśmy że poprostu nie mógł przyjść, ale okazało się zupełnie inaczej. Zadzwonił podziękować za pocztówke, a gdy się spytałam co się stało powiedział że wpadł pod samochód i dopiero dzisiaj go wypuścili ze szpitala.. Dochodzenie jest w toku, bo zrobił to koleś który zwiał z miejsca zdarzenia! Nawet nie zainteresował się czy on przeżył ten wypadek!! Co za sk..wiel!! (Przepraszam ale inaczej nie da się określić takiego człowieka!) Na szczęście  po obserwacji w szpitalu nie stwierdzono żadnych poważnych obrażeń wewnętrznych i po wylizaniu z ran zewnętrzych mogli go puścić do domu. Miał chłopak szczęście, a pomysleć że mogłam go już nigdy nie zobaczyć... :(

W każdej sekundzie
możesz się odrodzić.
W każdej sekundzie
możesz zaczynać od nowa.
To jest wybór-
Twój wybór.
les-nastolatka : :
wrz 01 2003 Pierwszy dzień piekła
Komentarze: 5

Ehh.. napewno nie jestem orginalna z dziesiejszym tematem ale co zrobić gdy większość dotknęło to samo przekleństwo - szkoła :P Na szczęście do wszystkiego można się przyzwyczaić:))

Poszłam do szkoły zupełnie nie wiedząc co tam zastane.. Nie wiedziałam czy spodziewać się odrzucenia przez osoby które dowiedziały się z plotek czy też jakiegoś wyrazu sympatii. Z początku wszystko grało- grono osób które dowiedziały się odemnie i nie miały z akceptacją większych problemów, później było troszke gorzej. Strałam na korytarzu z połową klasy gdy nagle zjawiła się druga połowa. Zwykle ciepłe przywitania zamieniły się w rodzaj totalnej ignorancji:( Nawet "cześć" nie usłyszałam!! Może to i dobrze że chociaż od jakiś komentarzy się powstrzymali.. Unikali mojego wzroku (zwłaszcza damska część), a ja widząc to zaniechałam wszelich prób rozbicia tej bariery...

Może to tylko moje odczucia ale mam wrażenie że te wakacje na niektorych bardzo wpłynęły. Wydają się jakby zamknięci w swoim świecie do którego tylko nieliczni mają dostęp, a miny ich mówią "nic o mnie nie wiesz i nigdy się nie dowiesz!" Chyba nawet jest to bardziej wyraźnie niż kiedy się poznawaliśmy rok temu..No cóż.. zobaczymy co przyniosą kolejne dni.. Może się troche obudzą:)

les-nastolatka : :