Archiwum 23 września 2002


wrz 23 2002 Czuje się przytłoczona ...
Komentarze: 5

Czuję, że nie wyrabiam z tym wszystkim. Jakbym walczyła z wiatrakami... Praca domowa z historii to prawdziwe piekło na ziemi a do tego zadane z dnia na dzień. Zupełnie nie potrafie zrozumieć jak można tyle wymagać od ucznia, który przecież nie przychodzi do szkoły dla samej historii!!!

Chyba zaczynam mieć doła, jak to zwykle bywa po wielkim szczęściu. Moja głowa mi pęka i czyje, że obwody się lekko w niej przegrzewają.. no ale co tam... pan każe, sługa musi inaczej dostanie pałe do dziennika :-) Koszmar!!

Pozdrowionka dla wszystkich, którzy mają fajnych nauczycieli..

les-nastolatka : :
wrz 23 2002 Co za dzień...
Komentarze: 4

Mało być strasznie,a wyszło całkiem nieźle :-) Z chemii jakoś poszło a w pozostałych dwóch przedmiotach skorzystałam ze swojej funkcji w klasie (przewodnicząca) i poprosiłam maślanymi oczkami nauczycieli o przełożenie ich na późniejszy termin. Poskutkowało i tak oto teraz mam dobry humorek :-)  

Powiedziałam 2 osobom pewną historyjkę (zresztą tylko po części prawdziwą), która jak to zwykle bywa rozeszła się w szybkim tempie po żeńskiej części klasy. Dotyczyła ona tego, że odezwała się do mnie znajoma z obozu,  na którym byłam 2 lata temu i teraz wyznała mi miłość. Mam z nią niedługo pogadać i dlatego dla wybadania opini w klasie zapytałam się co powinnam jej powiedzieć... he he he oczywiście z pozycji heteryka :-) Odpowiedzi były różne i wszystkie dowcipne. Co tu dużo mówić.. w życiu się tak nie uśmiałam!!! Skończyło sie na umuwieniu ze wszystkimi dziewczynami na wielokącik      ( w żartach :-)).

Niesamowite co kilka zdań potrafi zrobić z człowiekiem...

Hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi hi  

les-nastolatka : :