Komentarze: 0
Po komentarzach zauważyłam, że należy wam się małe sprostowanie. Ten pocałunek w usta to nie był taki namiętny, z języczkiem, ale zwykły. Troszke dłuższe przytrzymanie złączonych ust :)) Wystarczało to jednak żeby we wszystkim zamieszać i doprowadzic mnie do stanu kompletnej niepewnoości i możliwości utraty tego nad czym przez taki długi czas pracowałam. Jestem jednak dobrej myśli i wierze w moc świąt!!!
Właśnie wasza dziewczynka zamierza się wziąść za siebie i nie zaprzepaścić żadnej okazji :))) Drżyjcie dziewczyny bo ja nadchodze!!! hi hi hi