Komentarze: 10
Narazie w moim życiu mały zastój się zrobił. To chyba przez to, że do szkoły nie chodze : P
Co do Agnieszki, to zaczynam się zastanawiać czy już troche nie przegięłam i czy przypadkiem nie zraziłam jej do siebie. Chodzi o to, że na wigili klasowej starałam się dać jej jak najbardziej do zrozumienia, że jestem "otwarta" na "takie rzeczy". Co jakiś czas dawałam jej buziaka w policzek albo w usta nawet z byle powodu (chociaż to pewnie nienajlepszy sposób). Moja wychowawczyni zaczęła chyba coś podejrzewać, ale na szczęście zachowuje to dla siebie :) Teraz boje się wysyłać Adze wiadomości, bo co ona sobie pomyśli o mnie??
Pisze jak wariatka :) Od skrajności w skrajność... oooo.. wlaśnie pod kapslem soku mam napisane "kto nie ryzykuje ten nie wygrywa"- jak trafili hi hi
Ta fotka jest ściągnięta z netu. To nie ja :)