Komentarze: 9
No i zaczął się następny miesiąc pisania tego bloga. Przyznam się, że na początku miałam wiele niepewności co do tego jak miałby on wyglądać, ale z czasem odważyłam się pisać w nim wszystko co chodzi mi akurat po głowie :) Mam nadzieje, że go polubiliście w mniejszym lub większym stopniu.
Dzisiaj obudziłam się i pierwsze co, to było moje zdziwienie, że już jest pierwszy... spojżałam w kalendarz i pomyślałam, że to jakaś pomyłka.. "przecież to niemożliwe żeby to już był grudzień". Ale po jakimś czasie oprzytomniałam i stwierdziłam, żę wszystko jest oki z kalendarzem :) Hi hi hi każdy ma swoje schizy :)
W domku jak zwykle gorąco.. ostatnio mamuśka nazwała mnie świnią. Powiedziała, że "to" trzeba leczyć i że zaprowadzi mnie do psychologa. Jest na mnie wściekła, zabija mnie wzrokiem i niedługo powie ojcu... ehhh... Jednym słowem wszystko po staremu...
Ja jednak się nie przejmuje. Żyje nadzieją rozmowy z Agnieszką z klasy (zauważyliście, że za dużo znam Agnieszek i trudno się w nich połapać?). Chciałabym żeby jej na mnie zależało w jakiś sposób.. A jeśli nie to i tak będe miała świetną zabawe ;)