Komentarze: 2
Byłam dzisiaj, jak zwykle zresztą, na dodatkowym angielskim. Pod koniec zajęć musieliśmy zrobić coś w rodzaju Talk-show na temat "Pary z piekła rodem". Ponieważ mamy deficyt facetów w grupie, a potrzebne były 2 pary, więc zgadnijcie kto został wybrany jako "mąż" jednej z dziewczyn :-)??? Oczywiście ja!! Musiałyśmy wymyślić historie naszego zwiazku, co jako tako nam poszło i przedstawić to jako scenke. Udawałam, że dziwnie się czuje jako facet. Wtedy podeszła do mnie nauczycielka (na oko 25 lat) i powiedziała: "Jeżeli chcesz mężem może zostać Twoja koleżanka... no wiesz... ja nie twierdze, że...Wiesz co mam namyśli??? No ale wiesz CO mam na myśli??". Oczywiście wszystko to mówiła po angielsku i podczas wypowiadania tych słów patrzyła mi się tak głęboko w oczy, że aż dostałam pomieszania zmysłów :) W każdym razie jakoś zrobiłam to ćwiczenie i poszłam do domciu :)