Rozmyślania o pierdołach
Komentarze: 2
Rozmawiałam dzisiaj z koleżanką z porzedniej szkoły. Może nie kumplowałyśmy się zbytnio ale teraz fajnie jest nam od czasu do czasu pogadać ze sobą (żeby wymienić dane:P).Ehh.. Musiałam kłamać niestety o swoim życiu:( Nie lubie tego robić no ale cóż. Ona należy do kręgu osób które nie chce żeby się dowiedziały bo zbyt szybko ta inforacja rozniosła się po połowie mojego miasta. Juz teraz zbierała informacje do nowych plotek więc co zrobić?
Momentami sama czuje się w tym wszystkim zagubiona. Nie wiem czy wole się ukrywać czy czuć się głupio podczas gdy wszyscy dookoła śledzą każdy mój ruch i gest wykonany do jakiejkolwiek dziewczyny. To głupie kiedy każdy obserwuje myśląc sobie "Ciekawe na którą dziewczyne się zaraz rzuci?" albo "Hmm.. ciekawe co o mnie myśli i czy jej się podobam?" (wersja żeńska). Kiedy ide z moją kumpelą z ławki i jej chłopakiem gdzieś razem to on tylko patrzy żebym nie zaczęła podrywać mu dziewczyny. Jakby chciał powiedzieć "Trzymaj sie od niej z dala!" a po chwili robi mine jakby w myślach sam siebie skarcił "Boshe o czym ja myśle?" Czasami udawanie jest dużo prostrze niż mówienie prawdy, bo udając mówisz to co druga osoba chce usłyszeć i nie boisz się o to co sobie o tobie pomyśli... Ale głupie mam dzisiaj wywody.. Przepraszam was:P
Jednym słowem w pewnym momencie jest Ci wszystko jedno, byleby się nad Tobą nie pastwili::)).. Tak wogóle ciekawe jaką sytuacje zastane w szkole po powrocie? Może do wychowawczyni nie dojdzie to tak szybko..? (Mam nadzieje!)
Dodaj komentarz