sie 07 2003

Pogrzeb


Komentarze: 5

Właśnie wróciłam z pogrzebu mojego ś.p. wujka. Jak zwykle nazjeżdżało się sporo rodziny i wszyscy wymieniali uwagi jak ja wyrosłam i ogólnie jaka to ze mnie piękna kobieta się zrobiła (akurat!). Stałam blisko trumny i jedyne co czułam to przeczucie że właściwie jego dusza już dawno uleciała do innego świata. Gdy patrzyłam na tych ludzi zdawało mi się jakby mówił "No i po co te łzy? Ja cały czas jestem z wami i będe na was czekał" Wręcz chciałam objąc wdowe po nim i dać jej ciepło jego uczucia które przeze mnie przepływało. Nie zrobiłam tego niestety bo wyglądałoby to conajmniej dziwnie. Sądzę że ona też to wyczuwała tylko nie mogła się pogodzić z faktem że teraz została sama jak palec.  Życze jej z całego serca, żeby się pozbierała i nie czuła już tak wielkiego bólu w sercu!! A ś.p. Wujkowi żeby tam gdzieś znalazł sobie spokojne miejsce gdzie będzie mógł na nas zaczekać...

les-nastolatka : :
cicha
08 sierpnia 2003, 17:25
pogoda niestety zadko ma wplyw na moj nastroj... :( a przerazajace sa mysli wewnatrz mnie, a nie atmosfera na zewnatrz
07 sierpnia 2003, 20:13
cicha.. duzo zalezy tez od atmosfery jaka panuje w danej chwili. Kiedy na dworzu bezchmurna pogoda i 25 stopni to nawet ty pewnie bys sie nie przerazila:)
cicha
07 sierpnia 2003, 19:07
nie wiem, co powiedziec... mnie pogrzeby przerazaja, z reszta jak wszystko, co wiaze sie ze smiercia. dobrze, ze ty sobie z nimi radzisz.
07 sierpnia 2003, 18:15
Nawijka.. mnie tez pogrzeby nie przerazaja. No a ten byl juz wogole bardzo swojski.. To chyba kwestia punktu widzenia na śmierć itp.. no ale za dużo tych smutnych tematów się zrobiło. Pozdrawiam :)
07 sierpnia 2003, 17:54
pierwszy raz spotykam się z tak opisanymi uczuciami... podoba mi się to... i ten pogrzeb... ja nie lubie pogrzebów.. nie o to chodzi, że zimno, smierć czy cos... dla mnie to poprostu nuda... moze jestem pozbawiona uczuć, moze pogodziłam się z tym , ze kiedys umrę... ale pogrzeby mnie nie przerażają...??!!

Dodaj komentarz