paź 15 2002

Co za dzień..


Komentarze: 4

W szkole jeszcze było czuć echo dnia nauczyciela, co pewnie całej mojej klasie wyszło na dobre. Mogliśmy sobie trochę odpocząć od odpytywanek :-) Jak narazie moja głowa pęka, bo kto z was wytrzymałby 4 godziny angielskiego, a później jeszcze godzinke niemieckiego?? To przyecież nie możliwe! Tak można się stęsknić z jezykiem polskim i znienawidzić (przynajmniej na krótki czas) angielski, że mała głowa... ale co tam... napewno mi niedługo przejdzie..

Dzisiaj dowiedziałam się od kolegi ciekawej rzeczy. Podobno Agnieszka (z klasy) próbowała namówić Ankę (też z mojej klasy), żeby ta została jej dziewczyną!!! Z tego co się dowiedziałam to nie były żarty! Kiedy to usłyszałam to mnie zamurowało (chyba ze szczęścia). Nie wiem co o tym myśleć, bo Agnieszka już wcześniej mówiła, że jest lesbijką tyle, że miała przy tym niezły ubaw. Z tego prostego powodu nikt jej w to wtedy nie uwierzył. Teraz nie wiem jak to jest i nie mogę porównać z opinią innych, bo tylko wie o tym garstka ludzi... Ja w każdym razie mam wielką nadzieję, że to wszytko nie jest wytworem bujnej wyobraźni Agnieszki :-)..

les-nastolatka : :
16 października 2002, 15:26
Jestem badzo ciekawa z czego to wynika... :-)
16 października 2002, 15:24
A tak pozatym to nie mówiłam o godzinach tygodniowo, tylko o ilości godzin w jednym dniu!
16 października 2002, 15:22
Jestem badzo ciekawa z czego to wynika... :-)
16 października 2002, 15:04
nie martw sie ja mam 10 godzin angola w tygodniu i jak narazie jeszcze zyje:) tak a'propos Twojej kolezanki to mam wrazenie ze polowa ludzi o odmiennej orientacji sobie to wmawia (ten wniosek z czegos wyniknal ale to Ci wyjasnie przy okazji)

Dodaj komentarz