Najnowsze wpisy, strona 26


lis 03 2002 Moje przemyślenia...
Komentarze: 5

Ten weekend był dla mnie zwariowany. Miałm tyle rozmów i ogólnie kontaktu z lesbijkami jak nigdy. Tak się złożyło, że same mnie znajdowały przez gg albo internet. Z jedną się nawet spotkałam w realu, ale tylko na pogaduchy. I jedyne co mi przychodzi do głowy, to pytanie: Dlaczego tyle z nas jest tak podobnych do facetów  jezeli chodzi o system wartości?? Momentami czułam się wśród nich odizolowana, bo myśle troche bardziej uczuciowo niż machinalnie!

Zauważyłam, że jeżeli kobieta poznaje kobiete to najczęściej ma w głowie tylko to, w jaki sposób może się z nią przespać. Boże, przecież nie o to w tym wszystkim chodzi!!!!!! A gdzie uczucia wyższe??Czy to wszystko na co nas stać?? Czy tylko smutna rzeczywistość???

No nic.. w każdym razie jedna osoba uratowała mój pogląd na to wszystko. Spotkałam sie z nią juz 3 albo 4 razy i nie bylo mowy o czyms wiecej! Poprostu pogadychy, wyznania, wymiana poglądów itp. Żadnego spotkania w mieście, żeby wejść wreszcie do kibla i się kochać (wczoraj dostałam taką propozycje). W dodatku z dziewczyna która ma jakieś sadystyczne wizje! Brrr, aż mną wstrząsa na samą myśl! Nie będę się bardziej rozpisywała na takie tematy bo jeszcze zeswiruje...

Asiu dziekuje, że mimo wszystko jesteś NORMALNA!! Agnieszko nadal jesteś nr.1!!

Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze panują nad swoim życiem...

les-nastolatka : :
lis 01 2002 Potrzebuje porady (małej)
Komentarze: 6

Dostałam dzisiaj od koleżanki z klasy złote myśli.. Kiedy zobaczyłam pytanka to mnie przez moment zamurowało..

Oto przykładowe: "Stosunek do stosunków" albo "seks jest dla mnie..."  jednak nic nie wywolalo we mnie  takiego zmieszania jak pytanie: ORIENTACJA SEKSUALNA, dlatego prosze  PORADŹCIE co ja mam tam wpisać! Nie chce kłamać, ani też pisać prawdy prosto w oczy... potrzebuje jakiejś odpowiedzi dwuznacznej... Licze na wasza kreatywność i pomoc... Będe bardzo za nią wdzięczna!

 

les-nastolatka : :
paź 31 2002 Co za życie..
Komentarze: 3

Jakiś czas temu  rozeszła się po starszych klasach plotka, że prawdopodobnie jestem lesbijką. Wiem to, bo kiedy przechodziłam przez korytarz obok trzecich klas, jedna z dziewczyn wskazała na mnie palcem i powiedziała: "To ona!" Oczywiście wszyscy odrazu odwrócili się w moją strone i patrzyli jak na jakiegoś kosmitę. Poczułam się idiotycznie i jako wyraz dezaprobaty rzuciłam jej tylko wymowne spojzenie prosto w oczy. Poszłam pod sale i kiedy wreszcie się odwróciłam jej już tam nie było.

Teraz- tzn. kilka dni póżniej, los chciał, że spotkałam się z nią na zebraniu samorządu szkolnego. Siedziała prawie obok mnie i obie udawałyśmy, że nic się nie stało. Jedynym objawem tego wszystkiego było ukradkowe obserwowanie mnie przez nią i jej koleżankę... 

 

les-nastolatka : :
paź 27 2002 Miłe spotkanie :-)
Komentarze: 3

Spotkałam się wczoraj z pewną dziewczyną poznaną przez neta (Agnieszko spokojnie :-) nie jesteś zagrożona). Było to na zasadzie miłej pogawędki i połażeniu w deszczu po okolicy. Wymieniałyśmy swoje spostrzeżenia na niektóre tematy i najmilszym zaskoczeniem było trafienie na 5-lecia istnienia pewnego hipermarketu. Odbywał się tam pokaz mody (również bielizny) dzięki czemu było na co popatrzeć hi hi hi. Na koniec odprowadziłam ją do przystanku i na tym się skończyło. Pomyślicie, że to niewiele, ale przyjemnie jest pogadać z kimś otwarcie w rzeczywistości, w której tak często trzeba udawać kogoś zupełnie innego, niż się jest naprawde....

les-nastolatka : :
paź 25 2002 Czwarta część opowiadania
Komentarze: 1

"...roztrzęsione myśli, gdy nagle bolą wypowiedziane słowa...
Rozdarte wnętrze, wciąż gdzieś pomiędzy. Strach i nadzieja, wiara i nieufność, brak słów i ich nadmiar. Ciągłe dojrzewanie do prawdy i lęk przed jej odsłonięciem. Bolesne zdzieranie kolejnych masek przyrośniętych do twarzy przez lata udawania kogoś innego.
Uczę się nowego języka, nowych zachowań, próbuję przedrzeć się przez sterty śmieci w m
o
im wnętrzu, by odkryć, że nie potrafię porozumieć się nawet ze sobą.
Jestem obca w każdym wymiarze rzeczywistości. Ściana, żmudnie wznoszona dla ochrony siebie, okazała się pułapką. Wyciągam ręce i czuję tylko chłód szkła. Rozpacz mnie ogarnia, bo chcę zn
i
szczyć mur, a tylko kaleczę dłonie próbując go nimi rozbić. I jeszcze "inność". Już ją akceptuję, ale wciąż boję się wejść głębiej. Chcę poznawać takich jak ja, ale lękam się ich, nie ufam. Nie znam. Ale zależy mi, bo w moim świecie muszę wciąż nakładać te cholerne maski, które nie są mną, ale tak przyrosły do twarzy, że nie wiadomo, co jest mną. Już nawet wobec bliskich mi ludzi przybieram pozy i udaję, nawet nie wiem kogo.
Może uda mi się uratować człowieka we mnie, ale sama nie dam rady. Wyciągam dłoń Może któryś ze światów, pomiędzy którymi tańczę na linie, przyjmie mnie do sie
bie i pomoże przypomnieć jak kochać, jak rozmawiać, jak być z drugim człowiekiem, aby nie ranić się wzajemnie. I moja dusza znowu zajaśnieje przyjaźnią i miłością, tkliwością i czułością, szczerością i oddaniem. Rozświetli się szczęściem...."

les-nastolatka : :