gru 17 2002

Skrót wydarzeń :)


Komentarze: 3

Już tak dawno nie pisałam z braku czasu, że właściwie nie wiem od czego zacząć :)

W niedziele pojechałm do Agnieszki z klasy, żeby podac jej lekcje. Okazalo sie ze Aga spedzila ta noc w towarzystwie swojej kolezanki, a jej siostra ze swoja (hi hi hi wiem jak to brzmi, ale prosze bez podtekstow... chociaz skad ja wiem czy sie nic nie dzialo ;) )  Kiedy weszlam do jej pokoju poprostu mnie zamurowało. Popatrzyłam na ściany na których wisiały obrazy przez nią namalowane i poczułam się jak w jakieś galerii :) Wspaniale maluje!!

Wylosowałam ja (podczas losowania osób, którym sie kupuje prezent na wigilie klasową) i wizyta w jej domu byla rowniez pretekstem, żeby się zapytać co chce dostać. Dopiero dzisiaj mi odpowiedziała, więc postanowiłyśmy jutro razem wybrać się na zakupy :))) Dała mi również do zrozumienia, że myśli nad pocałunkiem ze mna. Zrobiła to jednak tak ledwo zauważalnie, że już sama sobie nie ufam czy to przypadkiem mój umysł tego sobie nie wymyślił.

Na lekcji polskiego dzisiaj czytaliśmy dzieło Safony (kto to taki jest napisane dalej). Kiedy to robiliśmy zdawało mi się, że wyraźnie widze jak ona pisze ode miłosna do kobiety!! Kiedy skończyliśmy ktoś wrzasnął z klasy " Przecież ona była lesbijką!!" Wtedy wszystkie oczy zwróciły się na wzmianke o jej życiu, w której czytamy: "Ody-ale o tematyce milosnej- tworzyła także jedna z nielicznych kobiet-poetek starożytności geckiej- legendarna Safona z wyspy Lesbos. Była ona opiekunką i mistrzynią młodych mieszkanek wyspy, z którymi łączyły ją także związki miłosne (stąd nazwa miłości lesbijskiej).." Byłam w szoku.. w dodatku połowa osób w klasie podczas mówienia na ten temat miało oczy wlepione we mnie i uśmiechała się dwuznacznnie. Jedna dziewczyna siedząca przedemną powiedziała: "przypomina ci to cos?".... ekhm... pozostawie bez komentarza..

Rodzice zgodzili się na mojego sylwestra z Pawłem, ale pod warunkiem, że nie będzie to żadna impreza domowa. Zobaczymy czy pójde, ale chyba tak, bo co lepszego mam do roboty..

les-nastolatka : :
jessie-dl
18 grudnia 2002, 17:15
a tak Safona. Pamietam ze reakcja mojej klasy na wiesc o tym ze Safona byla (podobno) lesbijka. Hehehe. Dla mnie to nie byl szok bo Safone znalam juz z wlasnych ogledzin lit. greckiej (moj byly konik:) Dziarska kobitka z niej byla...:) Wiersze zaiste przednie jak wino Bahusa:)
m_a
17 grudnia 2002, 23:23
eh... ja bym powiedzila... zajebiscie! dobrze ci idzie i chociaz nie masz na to wplywu wszystko uklada sie po twojej mysli. zazdroszcze:) p.s. czy ten wiersz to byl "podobny do boga wydaje mi sie ten mezczyzna(...)"? bo jak tak to jest to dla mnie najlepszy wiersz wszechczasow! pozdrawiam
17 grudnia 2002, 20:25
ql...

Dodaj komentarz